Tadeusz Falewicz

(1892-1971)

dowódca 9 psk w latach 1931-1939


   Tadeusz Antoni Falewicz urodził się 25 czerwca 1892 roku w Wilnie w domu swojej babki ze strony matki – Kamilli z Daszkiewicz-Chaciskich. Był drugim z trzech synów Heleny i Wojciecha Falewiczów. Wszyscy trzej wzrastali od dzieciństwa w patriotycznej atmosferze, która wypełniała dom rodzinny. Zarówno bowiem ich ojciec – Wojciech jak i dziad – Karol byli aktywnymi działaczami patriotycznymi. Nauki początkowo pobierał w domu, a następnie w Petersburgu, gdzie mieszkał i pracował jego ojciec. Tam też wstąpił razem z braćmi do średniej szkoły handlowej księcia Teniszewa. Była to szkoła wzorowana na angielskich „private school”, z szeroko rozbudowanym systemem samokształcenia. W gimnazjum tym w 1910 roku Tadeusz Falewicz zdał maturę, po której wstąpił na wydział agronomiczny Politechniki Ryskiej. W okresie akademickim działał aktywnie w korporacji studenckiej „Arkonia”, gdzie jednym z jego korporantów był m.in. Władysław Anders.
   WybuchI wojny światowej przerwał po siedmiu semestrach studia Tadeusza. Wszyscy trzej bracia wstąpili do Korpusu Paziów Jego Cesarskiej Mości w Petersburgu, do czego mieli prawo jako synowie generał-majora. Po ukończeniu w nim klasy oficerskiej wiosną 1915 roku i awansie na chorążego Tadeusz rozpoczął wraz z braćmi służbę w armii carskiej w Lejb-Gwardyjskim Pułku Ułanów Jego Wysokości. W trakcie I wojny światowej walczył w nim na froncie nad Strypą, Dniestrem, Beresteczkiem i Marjanówką. Przez pewien czas (wrzesień – listopad 1916 roku) dowodził również ochotniczo kompanią Jegierskiego Pułku Piechoty Gwardii. W trakcie służby otrzymał szereg odznaczeń i awansów: w grudniu 1916 na korneta, w kwietniu 1917 na porucznika, zaś już we wrześniu tego samego roku na sztabs-rotmistrza .
   Po wybuchu rewolucji lutowej 1917 roku zorganizował w samodzielnej brygadzie gwardyjskiej Związek Wojskowych Polaków i został wybrany jego przewodniczącym. Zaś z chwilą powstania I Korpusu Wschodniego gen. Dowbór – Muśnickiego w listopadzie tegoż roku, spośród żołnierzy narodowości polskiej sformował pod Moskwą (niedaleko od Gżatska) szwadron w liczbie 120 szabel i przeprowadził go pod rozkazy gen. Dowbora. Szwadron rtm. Falewicza stał się 1 Szwadronem odtworzonego 3 Pułku Ułanów i brał z nim udział we wszystkich walkach. Po rozbrojeniu I Korpusu Tadeusz Falewicz został internowany przez Niemców i przebywał w obozie przy twierdzy kowieńskiej, ale już w lipcu 1918 roku stamtąd uciekł i przedostał się do Warszawy, gdzie doczekał odzyskania niepodległości przez Polskę.
   W nocy z 10 na 11 listopada 1918 roku wraz ze starą kadrą oficerską i ochotnikami ponownie odtworzył w Warszawie 3 Pułk Ułanów i brał udział w rozbrajaniu wojsk niemieckich. Rtm. Tadeusz Falewicz został dowódcą jednego ze szwadronów pułku, a jego brat Andrzej adiutantem. W styczniu 1919 roku pułk wyruszył na front, gdzie pozostawał do października. W trakcie walk Tadeusz Falewicz wykazał się niezwykłą odwagą i zdolnościami dowódczymi, wynikiem czego było przyznanie mu czterokrotnie Krzyża Walecznych oraz Srebrnego Krzyża Orderu Wojennego Virtuti Militari (Order Nr 4490) .
   Przerwę w walkach frontowych Tadeusza Falewicza stanowił okres od listopada 1919 roku do sierpnia 1920 roku, kiedy to studiował w Wyższej Szkole Kawalerii w Saumur we Francji. Ukończył ją z ogólną oceną bardzo dobrą i otrzymał następującą opinię końcową: Chociaż młody trochę staroświecki. Energiczny i zdecydowany. Posiada spory autorytet. Bardzo sumienny. Dobrej budowy ciała, dość wysportowany, ale bez specjalnego przekonania do sportu. Inteligentny i kulturalny. Doskonale wykształcony, bardzo dobrze zna swój zawód i praktykę żołnierską. Interesuje się tym, co dzieje się wokół. Oficer bardzo stanowczy i dobrze ułożony. Postawa na koniu nieprawidłowa (zbyt daleko od kłębu) dosiad dobry, ale pozbawiony sprężystości. Przejawia więcej zdolności w terenie niż na ujeżdżalni. Poświęca się z pasją koniowi, którego dobrze zna, a w szczególności oddaje się zagadnieniom sportowym, nad którymi pracuje zarówno z punktu widzenia technicznego jak i praktycznego. Przejawia dużo pewności siebie, powinien być dobrym instruktorem.
   Po powrocie z Francji w okresie wrzesień – grudzień 1920 roku przebywał w charakterze instruktora w Centralnej Szkole Jazdy w Grudziądzu, skąd w połowie grudnia 1920 roku został przydzielony do wydziału regulaminów i wyszkolenia Wydziału Jazdy Ministerstwa Spraw Wojskowych. W listopadzie 1921 roku powrócił do macierzystego 3 Pułku Ułanów na stanowisko II oficera sztabu. Jednak już w kwietniu 1922 roku ponownie został odkomenderowany do grudziądzkiej szkoły, tym razem w charakterze instruktora jazdy. Nieco wcześniej, mianowicie 18 lutego, zawarł w Krakowie związek małżeński z Zofią z Lubańskich (I voto Horodyska), z którą miał syna Aleksandra (ur. w listopadzie 1924 roku). Również w tym samym roku został zatwierdzony w stopniu rotmistrza ze starszeństwem z dnia 1 czerwca 1919 roku W lipcu 1922 roku Tadeusza Falewicza odkomenderowano do Oficerskiej Szkoły dla Podoficerów w Bydgoszczy na dowódcę klasy kawaleryjskiej i instruktor jazdy.
   W październiku 1924 roku przeniesiony ewidencyjnie w szeregi 16 Pułku Ułanów w Bydgoszczy, zaś w grudniu został awansowany do stopnia majora (starszeństwo 15 sierpnia 1924 roku) i mianowany dowódcą Szwadronu Zapasowego. W szeregach 16 Pułku Ułanów służył trzy lata. Następnie w grudniu 1927 roku został przeniesiony do 25 Pułku Ułanów w Prużanach na stanowisko zastępcy dowódcy. W jego barwach ukończył m.in. trzymiesięczny kurs w Centralnej Szkole Strzelniczej w Toruniu (marzec- maj 1928 roku) oraz kurs dla oficerów sztabowych w Grudziądzu (marzec – czerwiec 1929 roku). Kolejny awans, tym razem na stopień podpułkownika nastąpił w końcu 1929 roku (starszeństwo z 1 stycznia 1930 roku). Okres służby w szeregach 25 Pułku Ułanów zakończył w październiku 1931 roku, gdy został mianowany dowódcą 9 Pułku Strzelców Konnych w Grajewie.
   Pod dowództwem Tadeusza Falewicza 9 Pułk Strzelców Konnych robił ciągłe postępy w wyszkoleniu i organizacji, a opinia wśród przełożonych o wartości oddziału wzrastała. Na początku 1937 roku po lustracji wozów zapasu stałego, przeprowadzonej przez szefa taboru Dowództwa Okręgu Korpusu Nr III, ppłk Tadeusz Falewicz otrzymał od dowódcy Podlaskiej Brygady Kawalerii pochwałę […] za wykazaną troskę o utrzymanie w gotowości bojowej pułku w tym dziale na odpowiednim poziomie. W kolejnym roku dowódca Brygady stwierdził, że: Pułk wyróżnia się rozmachem i temperamentem. Równocześnie sam Tadeusz Falewicz pogłębiał swoją wiedzę i wyszkolenia. Tylko w 1933 roku ukończył w Centrum Wyszkolenia Piechoty w Rembertowie m.in. kurs oficerów sztabowych piechoty (kwiecień 1933 roku), kurs unifikacyjny doskonalenia oficerów sztabowych broni (kwiecień - lipiec 1933 roku). Z kolei w czerwcu 1934 roku odbył kurs informacyjny dla dowódców pułków w Centrum Wyszkolenia Czołgów i Samochodów Pancernych w Modlinie . Uwieńczeniem wysiłków Tadeusza Falewicza, jako dowódcy pułku, był awans na stopień pułkownika w styczniu 1936 roku .
   Pułkownik Tadeusz Falewicz był człowiekiem niezwykle utalentowanym. Znał pięć języków: francuski, niemiecki, rosyjski, angielski i litewski oraz grał na skrzypcach. Jego szczególną pasją, którą z zamiłowaniem uprawiał, był sport konny. Brał udział w wielu zawodach i miał na swym koncie ponad 200 wygranych gonitw. W 1936 roku był kierownikiem polskiej ekipy na zawody w Rzymie i Nicei. Posiadał również własną stajnię wyścigową. „Pierwszym” koniem w niej był „Wisus” (posiadany do spółki z rotmistrzem Stefanem Orłowskim), który zdobył m.in. derby na torze warszawskim w 1933 roku. „Drugim” zaś był „Bałtyk”, który wygrał wiele klasowych gonitw, m.in. „Rulera” . Jego zamiłowanie do sportu konnego zostało docenione przez Polski Związek Jeździecki, który przyznał mu w 1936 roku Wielką Złotą Odznakę Jeździecką.
   Od samego początku swej kariery wojskowej Tadeusz Falewicz zbierał od swoich przełożonych przeważnie pozytywne opinie. Dowódca 3 Pułku Ułanów (mjr Cyprian Bystram) pisał o nim w 1920 roku: […] wybitny dowódca szwadronu, niepospolicie odważny i żarliwy w boju, doskonale orjentujący się, gorąco kochający Ojczyznę […], zdolności kierownicze wybitne szczególnie w warunkach bojowych. Można stwierdzić, że Tadeusz Falewicz był oficerem utalentowanym, energicznym, o dużej inicjatywie i samodzielności, pełnym poświęcenia, taktycznie wyrobionym i zdolnym, o bystrym umyśle i ambitnym. Poza tym był oficerem o dużym poczuciu honoru i godności własnej, jak również posiadał spore zdolności organizacyjne i wychowawcze, czego potwierdzeniem było powierzanie mu stanowisk instruktorskich i dowódczych.
   Jak każdy człowiek posiadał również pewne cechy negatywne. Nie zawsze bywał taktowny i bezstronny, szczególnie wobec ludności cywilnej i podwładnych, co do których był bardzo wymagający. W 1923 roku komendant Szkoły dla Podoficerów w Bydgoszczy, płk Bolesław Jatelnicki, stwierdził o ówczesnym rtm. Falewiczu, że jest on: […] trochę za mało dbały o żołnierza i jego potrzeby. Z kolei na początku lat trzydziestych dowódca brygady gen. Ludwik Kmicic-Skrzyński stwierdzał: W psychikę podwładnych nie zawsze umie się wczuć […] Bardzo ostry zwłaszcza w stosunku do nielubianych.
   Mimo to pułkownik Tadeusz Falewicz cieszył się szacunkiem podwładnych, zarówno szeregowych jak i kadry oficerskiej, tak w okresie międzywojennym, kampanii wrześniowej jak i po II wojnie światowej. W trudnych dniach wojny i walkach z przeważającymi siłami przeciwnika […] płk Falewicz wykazuje nie tylko swoje walory dowódcze, ale też ujawnia, że potrafi utrzymać dobry nastrój w szeregach pułku, przy jednoczesnym łączeniu dyscypliny i porządku z ojcowską opieką nad żołnierzami.
   Kampanię jesienną 1939 roku przeszedł dowodząc 9 Pułkiem Strzelców Konnych. Prowadził swój oddział od pierwszego dnia wojny pod Grajewem, aż do jego kapitulacji dnia 6 października pod Kockiem. Po kapitulacji dostał się do niewoli niemieckiej, którą spędził w oflagu VIIA w Murnau. W obozie razem z pozostałymi przebywającymi tam oficerami i podoficerami pułku spisał bojową historię pułku w kampanii wrześniowej. Rozkazem gen. dyw. Juliusza Rómmla z dnia 29 grudnia 1939 roku za wykazane męstwo i wybitne zasługi dowódcze został odznaczony Orderem Wojenny Virtuti Militari IV klasy.
   Po wyzwoleniu obozu w kwietniu 1945 roku płk Tadeusz Falewicz udał się do Włoch, do II Korpusu, gdzie został wcielony do 4 Pułku Pancernego. W październiku 1945 roku został przeniesiony do Egiptu na kurs taktyczno – techniczny w Królewskiej Szkole Pancernej. W sierpniu 1946 roku powrócił do kraju i zamieszkał na stałe w Warszawie. Z dniem 31 lipca 1950 roku rozkazem Ministerstwa Obrony Narodowej nr 488/50 został przeniesiony w stan spoczynku.
   Nie zaprzestał jednak swej aktywnej działalności w środowisku żołnierskim i nadal dużo czasu poświęcał swoim podwładnym z pułku, którym dowodził. Z jego to inicjatywy w 1966 roku została wmurowana w kościele p.w. Św. Antoniego na ul. Senatorskiej w Warszawie tablica pamiątkowa poświęcona żołnierzom 9 Pułku Strzelców Konnych, którzy oddali życie za wolność Ojczyzny w latach 1939-1945. Poza tym również pracował zawodowo. Najpierw w Stołecznej Komunikacji Samochodowej, a następnie w przedsiębiorstwie budowlanym „Beton – Stal” .
   Zmarł w Warszawie po długiej chorobie 1 kwietnia 1971 roku. Pochowany został na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach .