- Szczegóły
- Kategoria: Biogramy
- Poprawiono: niedziela, 11 października 2015, 11:47
- Tomasz
- Odsłony: 6105
Antoni Brzeski
(1899-1940?)
grajewski policjant w okresie II RP
Urodził się 1 marca 1899 r. w miejscowości Siemeń koła Torunia, jako syn Franciszka i Ksawery z domu Fiedler. W rodzinnej miejscowości uczęszcza do niemieckiej szkoły powszechnej, której 7 oddziałów kończy w 1913 r. Następnie pomaga rodzicom w pracy na roli. W roku 1916 został do pracy na kolei w Toruniu. W tym samym czasie umiera mu matka. W czerwcu 1917 r. został powołany do wojska niemieckiego. Walczy w jego szeregach na froncie rosyjskim. W listopadzie 1918 r. zostaje zwolniony ze służby i wraca do rodzinnej miejscowości, do pracy na roli.
Po wybuchu wojny polsko-bolszewickiej wstępuje w lutym 1920 r. jako ochotnik do WP do 63 pp w Toruniu. W jego szeregach od maja do września przebywa na froncie. We wrześniu 1920 w okolicy Kobrynia zostaje ranny w nogę i brzuch i odstawiony do szpitala w Warszawie, następnie do Bielska i Torunia. Wzorowa i wybitna postawa żołnierska owocuje nadaniem mu Orderu Virtuti Militari 5 klasy. We wniosku odznaczeniowym znalazła się m.in. następująca opinia jego bezpośrednich przełożonych: „Jako d-ca plutonu stwierdzam, ze szereg. Brzeski Antoni należący do mojego plutonu zachowywał się w boju, jak na prawego żołnierza przystało. Był on zawsze jeden z pierwszych, gdy chodziło o wykonanie akcji wymagającej wiele odwagi i nie cofał się przed niczem, aby wypełnić dany rozkaz.” oraz „Jako świadek naoczny czynów bojowych szereg. Brzeskiego Antoniego stwierdzam, że opis tychże zawarty we wniosku na odznaczenie orderem ‘Virtuti Militari” jest prawdziwy. Bez obawy o własne życie, niezważając na ogień nieprzyjacielski lub liczebną jego przewagę szedł szereg. Brzeski zawsze naprzód dając najlepszy przykład kolegom swoim, jak prawdziwy żołnierz w boju zachowywać się powinien”. Po długotrwałym leczeniu w styczniu 1922 powraca do macierzystego pułku, z którego już w marcu zostaje zwolniony do rezerwy w stopniu st. szeregowca. Nadal pracował z ojcem na roli.
W czerwcu 1923 postanowił wstąpić w szeregi Policji Państwowej. Służbę pełnił na terenie woj. Białostockiego m.in. w Bielsku Podlaskim i Grajewie. pracując w Grajewie poznał swą przyszłą żonę, krawcową ze Szczuczyna Apolonię Sielawę, z którą w lutym 1928 r. zawarł związek małżeński. Posiadali czwórkę dzieci: syna Ryszarda Antoniego (ur. 27 V 1928) i trzy córki: Apolonię (ur. 20 IX 1929), Elżbietę Marię (ur. 29 VI 1931) i Danutę Krystynę (ur. 10 V 1933). W 1929 r. został przeniesiony służbowo na posterunek w Szczuczynie, a następnie na posterunek Straży Granicznej w niedalekim przygranicznym Czarnówku. Po 6 latach pracy w Czarnówku w maju 1935 r. został przeniesiony na komendanta posterunku PP we wsi Przechody. Służba w szeregach policji skutkowała kolejnymi awansami i odznaczeniami, jak np. Medalem za wojnę 1918-1921, Medalem, 10-lecia odzyskania Niepodległości, czy Brązowym Krzyżem Zasługi. Angażował się w działalność społeczną i sportową. Był m.in. członkiem Policyjnego Klubu sportowego „Mazowia” w Grajewie.
To wszystko przerwały jednak wydarzenia II wojny światowej. W związku z wiadomościami o możliwości wojny już w końcu sierpnia wysłał żonę wraz z dziećmi do Lubieszowa na Polesiu. Sam wziął udział w kampanii wrześniowej. Dostał się do niewoli niemieckiej, z której wraz z kolegą udało mu się uciec. Powrócił do Szczuczyna, zajętego już przez oddziały Armii Czerwonej.
Zadenuncjowany, został w październiku 1939 r. aresztowany przez NKWD i wywieziony do więzienia w Łomży. W marcu 1940 r. został wywieziony w głąb ZSRR i wszelki słuch o nim zaginął.
Z kolei żona wraz z dziećmi została w kwietniu 1940 r. deportowana do Kazachstanu, do Obwodu Pawłodarskiego. Do Polski powrócili dopiero w czerwcu 1946 r.