Franciszek Chruścielewski
(1896-????)
członek POW, pierwszy burmistrz Rajgrodu po odzyskaniu niepodległości
Urodził się 24.02.1896 r. w Kosiłach jako syn Józefa i Antoniny Mulewskiej. Ochrzczony 1 marca tego samego roku w rajgrodzkim kościele. W 1912 roku ukończył w Augustowie progimnazjum, zaś w latach 1913–1914 w Łomży kurs pedagogiczny. Następnie został nauczycielem w Rajgrodzie.
Jako jeden z pierwszych w 1916 r. wstąpił w szeregi powstającej Polskiej Organizacji Wojskowej. Przyjął pseudonim „Skiba”. Został mianowany komendantem 2 komendy lokalnej VII obwodu szczuczyńskiego. Jego działalność w strukturach POW była bardzo aktywna, czego wyrazem jest m.in. opinia zawarta w wniosku o odznaczenie KW z października 1921: „Chróścielewski Franciszek Komendant miejscowy w Rajgrodzie pow. szczuczyński rozwinął w pracy twórczą i intensywną działalność. Znajdując się ze względu na położenie Rajgrodu (na granicy Prus i Ober-Ostu) w bardzo ciężkich warunkach pracy, umiał doskonale organizować swój teren, tak że nie było wsi gdzieby nie było silnych ośrodków POW.”
To dzięki m.in. jego działalności obwód szczuczyński (a głównie kompania rajgrodzka) odegrała wielką rolę w szerzeniu idei i stworzeniu struktur POW poza własnymi granicami. W ich efekcie w grudniu 1917 roku został utworzony obejmujący powiat augustowski samodzielny obwód POW, któremu nadano nr VIII.
Aresztowany przez Niemców w czerwcu 1918 r. wraz z 25 innymi członkami POW. W związku z brakiem dowodów winy po 3 miesiącach wszyscy z wyjątkiem 3 osób zostali zwolnieni. Nieszczęsną trójkę stanowili: Wacław Złotkowski, Franciszek Skiba-Chróścielewski i komendant obwodu Witold Niesiobędzki. W związku z brakiem niezbitych dowodów uniknęli najwyższego wymiaru kary. Zostali jednak skazani na dożywotnie więzienie i internowani w twierdzy Modlin. Chróścielewski przebywał w więzieniu m.in. wspólnie z późniejszymi posłami Thuguttem i Sławkiem. Już w areszcie dla podtrzymania ducha wydawał wraz z współwięźniami „pismo więzienne”.
Z więzienia został zwolniony w wyniku wydarzeń 11 listopada 1918 r. W relacjach rajgrodzian podaje się, że uczestniczył w rozbrajaniu Niemców w tym dniu w Rajgrodzie, co jednak w świetle faktów archiwalnych nie do końca jest prawdą, a bardziej pewnym spłaszczeniem wydarzeń listopadowych i ich późniejsze przypisywanie i kojarzenie wyłącznie z dniem 11 XI. Najbardziej prawdopodobnym wydaje się, że Chróścielewski dotarł do Rajgrodu dopiero 14 listopada i brał udział w rozbrajaniu Niemców. Po opanowaniu miasta odbył się spontaniczny wiec mieszkańców, na którym przemówił miejscowy komendant POW Franciszek Skiba - Chróścielewski. Warto przytoczyć jego słowa, gdyż oddają ówczesny stan emocjonalny ludzi będących świadkami narodzin niepodległej Polski. Rodacy! Po 120 latach niewoli powstała nasza Ojczyzna. Ukochana Polska jest wolna! Powstała z przelanej krwi naszych przodków (…) Cieszmy się bracia, że skrwawiony orzeł powrócił do swojego gniazda. Cieszmy się z wolności, jak dzieci z powrotu utraconej matki. (…) Niech żyje nasza ukochana Ojczyzna - Polska! Niech żyje polski lud!
Działalność w szeregach POW zaowocowała nadaniem mu trzykrotnie Krzyża Walecznych w roku 1922 raz nadaniem Krzyża Niepodległości w roku 1932. We wniosku o nadanie tego ostatniego stwierdzano: Komendant miejscowy, najruchliwszej, najżywszej K-dy w Rajgrodzie świetnie zorganizował swoich ludzi i wpoił w nich mimo, że nie żołnierz, ducha karności i wysoki poziom ideowy, który się wyrażał tem, że K-da we wrześniu 1918 r. zdziesiątkowana przez aresztowania niemieckie, pozbawiona K-dta, gdyż był on wtedy również aresztowany, karnie i w komplecie zjawiała się na zbiórki zorganizowane przez wysłannika Okręgu. Prowadził zdecydowana akcję sabotażu w stosunku do okupantów, która w końcu 1918 r. przeszła w akcję dywersyjną, wyrażającą się w zabijaniu szpicli i szpiegów niemieckich, przerywania środków łączności, palenia składów żywności i paszy. W porozumieniu z K-dtem obwodu augustowskiego na Suwalszczyźnie kierował sabotażem.
Na początku 1919 roku został burmistrzem Rajgrodu. Następnie zaciągnął się do 33. Pułku Piechoty w Łomży, od września 1919 roku służył w 41. Suwalskim Pułku Piechoty, z którym przeszedł szlak bojowy, awansując do stopnia starszego sierżanta.
W latach 1924–25 ukończył w Warszawie wyższe kursy pedagogiczne. W 1929 roku wyjechał do Brazylii, był inspektorem szkół w koloniach polskich w Kurytybie i prowadził kolegium im. H.Sienkiewicza. Ówczesny konsul RP w Kurytybie Kazimierz Downarowicz scharakteryzował go następująco: Fr.Chruścielewski podczas pobytu w Brazylii pełnił funkcję instruktora oświatowego, prowadząc jednocześnie Kolegium im. H.Sienkiewicza w Kurytybie. Pracą swą, taktem i niejednokrotnie poświęceniem swego czasu dla spraw społecznych polskich zdobył sobie uznanie swych kierowników i ogólna sympatię kolonii polskiej tutejszej. Zawód swój traktował on zawsze nie, jako źródło zarobków lecz raczej jako pracę dla dobra Ojczyzny.
Po powrocie do kraju w końcu 1931 r. nadal był związany z systemem oświatowym i pracował jako nauczyciel. Pełnił obowiązki kierownika szkoły powszechnej w Warszawie, następnie kierownik Szkoły Powszechnej nr 14 w Wilnie. W roku 1937 był zastępcy inspektora szkolnego w Wilnie, zaś przed wybuchem wojny w Gdańsku, gdzie był kierownikiem polskiej szkoły im. J.Piłsudskiego.
Wybuch II wojny światowej zastał go w W-wie. W związku z intensywnymi poszukiwaniami jego osoby przez władze radzieckie a następnie gestapo na terenie pow. szczuczyńskiego pozostał w Warszawie i wg relacji rajgrodzian zmienił nazwisko na Michał Blum. Należał do Polskiej Partii Socjalistycznej. Aresztowany podczas łapanki, został osadzony na Pawiaku i rozstrzelany.