Gazeta Warszawska - nr 253/1934


GRAJEWO

Nadużycia w rzeźni miejskiej.
   W życiu naszego miasta podczas feryj wakacyjnych wywołało poruszenie wykrycie nadużyć w rzeźni miejskiej; polegały one na tem, że był dokonywany ubój bydła bez wnoszenia opłat do kasy miejskiej. Podobno straty z tego tytułu sięgają kwoty 10.000 zł.; straty poniosła nie tylko kasa miejska ale i skarb państwa.
   W związku z temi nadużyciami aresztowano rzeźników Żydów z Herszem Wiernikiem, byłym radnym, na czele; aresztowany został także lekarz weterynarji Bolesław Nowicki, podczas urzędowania którego zostały popełnione nadużycia; ostatnio p. Nowicki był lekarzem powiatowym w Wysokiem Mazowieckiem.
   W Grajewie p. Nowicki był protektorem Strzelca.

O zmianę stosunków w policji.
   Przed dwoma tygodniami wydarzyło się w Grajewie zajście pomiędzy trzema kapralami 9 pułku strzelców konnych z policją.
   Trudno opisywać przebieg zajścia; w każdym razie wypadek ten spowodował przyjazd na śledztwo kapitana żandarmerji z Bialegostoku oraz bytność dowódcy brygady. Niektórzy widzą związek między wspomnianem zajściem, a przeniesieniem powiatowego komendanta p.p. na inne stanowisko. Społeczeństwo w Grajewie oczekuje, czy zajście, jakie miało miejsce z wojskowymi, wpłynie na uzdrowienie stosunków w policji grajewskiej, której „wyczyny” w stosunkach do członków Stronnictwa Narodowego wszyscy dobrze mają w pamięci, a które znalazły odgłos w interpelacji Stronnictwa Narodowego w Senacie. Ostatnio został aresztowany w nocy z 14 na 15 sierpnia Juljan Kaliński, rzemieślnik, poważny obywatel, pomimo cofnięcia przez Starostwo tytułu wykonawczego; po kilku godzinach został on wypuszczony; mieszkańcy Grajewa się dziwią, że policja nie może dokonać swoich czynności we dnie i przychodzi w nocy do człowieka, którego nikt nie podejrzewa o chęć ucieczki.