Kurier Warszawski - nr 58/1837
Woiewództwo Augustowskie, od czasu rządu Pruskiego nie miało dotąd Szpitala dla ubogich chorych. Troskliwy Rząd polecił wydobyć fundusze upadłego w owej epoce Szpitalu w Szczuczynie, i za dodaniem nowych przywrócić tamże, ten dobroczynny zakład. Punkt ten środkowym iest dla Woiewództwa, i w miejscu są wszelkie środki ratunku chorych. Ojcowskim tym zamiarom Rządu przyszedł w pomoc Dziedzic majętności Szczuczyńskiej JW. Adam Kisielnicki, darując na rzecz przywracającej się Instytucji, własny w tem mieście dom murowany, oprócz kilku małych pokoi, 4 sale obejmujący, tudzież maiący oddzielne teritorjum wraz z przyległemi ogrodami i łąkami, razem kilka morgów wynoszącemi. Kommissja Rząd: Spraw Wewn: D. i O. P. chcąc przyśpieszyć otwarcie szpitalu, przeznaczyła stosowne na to fundusze, do czuwania zaś nad dobrem Instytucji, utworzyła w duchu przepisów postanowienia Rady Administracyjnej z dnia 28 Sierp: 1832 r. Radę Szczegułową dla rzeczonego Szpitalu, do której powołała na Opiekuna Prezyd: JW. A. Suchodolskiego Sędz: Pok:, a na Członków WW. Ko: Narzymskiego i Szczep: Doliwę Obywateli miejscowych, tudzież JP. Braun Oby: m. Szczuczyna.