Kurier Warszawski - nr 149/1882
Ciekawa sprawa
W ciągu dwóch dni ostatnich warszawski sąd wojenny roztrząsał ciekawą sprawę o rozmyślne usiłowanie zabójstwa. Rzecz się tak miała. Oskarżonym był kapitan 6-go pułku głuchowskiego dragonów, Masłow. Ofiarą usiłowania zabójstwa – major Łukaszow z tegoż pułku. Major uwiódł żonę kapitana i skłonił ją do rozwodu. Uniesiony namiętnością, kapitan w d. 25-ym lutego r.b., około godziny 2-ej po południu, przy spotkaniu się w mieście Szczuczynie, na ulicy Zamkowej, z majorem Łukaszowem, strzelił do niego. Posiadał w tej chwili rewolwer „buldog”, z którego tez puścił w stronę przeciwnika sześć strzałów jeden po drugim. Major otrzymał pięć ran w lewą rękę i lewy bok, z których jednak następnie zupełnie się wyleczył. Prezydował prezes sądu wojennego, jenerał-major Frederiks, oskarżał towarzysz wojennego prokuratora Narbut, bronił adwokat przys. Ignatowicz. Po 2½-godzinnej naradzie, sąd w dniu wczorajszym o godzinie 11 wieczorem ogłosił wyrok uniewinniający kapitana Masłowa.